Siedzę sobie przy stole i popijam shake'a bananowego - takiego wiesz, made by me. Pycha. W kuchni czeka ciepłe ciasto, które zrobiłam między obiadem, paleniem w piecu a zabawą z moim Julkiem. Właściwie "zabawą" nazywamy wspólne śpiewanie piosenek: ja śpiewam - on się śmieje. Myślę, że do mnie a nie ze mnie - choć Marcin twierdzi inaczej...
Ciasto banalnie proste i bardzo czekoladowe. Tym razem. Prawie rok temu wymyśliłam przepis na tartę i do dziś jeszcze nam się nie znudziła. Przepisów w internecie jest mnóstwo i wszystkie są właściwie podobne do siebie - ale ten jest mój i nam smakuje najbardziej na świecie. Mam nadzieję, że będzie to smak dzieciństwa mojego syna. Może i ktoś z Was się skusi? Polecam, bo ciasto zawsze się udaje! Ja piekłam je już kilkukrotnie i z mamą i z Marcinem i nawet gdy pojechałam z wizytą do znajomych (takie wspólne popołudnie). Często piekę je też sama czekając na męża wracającego z pracy lub na gości, którzy zadzwonili, że za 15 minut będą! Uwierz mi, że zdążę (o ile mam wszystkie składniki).
Tym razem tarta z
czekoladowym spodem i bananami - bo czemu nie? Moja ulubiona to ta z
gruszką na jasnym spodzie, Marcin uwielbia czekoladową z konfiturą z dyni. Była też już blacha a'la szarlotka i z kokosem i ananasami, z dżemem truskawkowym i rabarbarem. Możliwości jest mnóstwo, ogranicza nas tylko wyobraźnia! (To chyba moje ulubione hasło w kuchni, może oprawię je w ramkę i przywieszę nad stołem?). Właściwie najważniejsza jest baza, czyli ciasto w którym tkwi cały sekret. Odpowiednio skomponowane smaki dodatków i lśniąca, puszysta beza. Ot - cały sekret.
Julian pochrapuje w salonie, a dziadzia w sypialni. Tata (a mój mąż) tysiąc kilometrów dalej też śpi, też po nocce. A ja wsypuję do miski dwie szklanki mąki, dwie łyżki cukru trzcinowego (to chyba najważniejszy składnik! zupełnie zmienia konsystencję ciasta i nie wolno go zastąpić białym cukrem), dwie łyżki kakao i łyżeczkę sody. Mieszam suche składniki i dodaje rozbełtane wcześniej żółtka z trzech jaj. I znowu mieszam. Teraz czas na kostkę masła, takiego prawdziwego, wiecie - powoli siekam wszystko, a później zagniatam. Ciasto jest mokre i bardzo kruche. Wrzucam je na blaszkę, na nie owoce lub dżem. Trzeba jeszcze ubić pianę. Taka idealna wychodzi z białek niezanieczyszczonych żółtkiem przy rozbijaniu. Delikatnie je solę i ubijam na najwolniejszych obrotach - tylko przez chwilę, tak aby się spieniły. Podkręcam obroty na 5-10 minut, a potem powoli zaczynam dodawać białego cukru, dokładnie pół szklanki. Na koniec łyżka mąki ziemniaczanej i beza ubita. Musi być sztywna i kilkukrotnie powiększyć swoją objętość. Teraz wystarczy ładnie pokryć nią ciasto i całość wsadzić do piekarnika. Czekoladowe ciasto piecze się krócej - jakieś 20 minut. Jasne, bez dodatku kakao potrzebuje nieco więcej czasu. Ja zazwyczaj po prostu obserwuję bezę - gdy się ładnie zarumieni znaczy, że ciasto jest już gotowe! 180 stopni wystarczy - u mnie z termoobiegiem.
Jeden jest tylko minus takiego wypieku - znika zanim zdąży ostygnąć. Gdy chcę się popisać podaję je z dwoma kulkami lodów i bitą śmietaną. Idealne połączenie! Można też zaserwować gorącą czekoladę - ale uwierz - po takim deserze nic już w sobie nie zmieścisz. Goście będą zachwyceni i z pewnością każdy zapyta o przepis. Ja to uwielbiam! Czuję wtedy, że jest coś - co robię naprawdę dobrze.
A jeśli chodzi o shake bananowy to wystarczy zmiksować banan, jabłko i pół szklanki mleka (sam banan jest dla mnie zbyt mdły).
Gorąca czekolada dla gości to tabliczka czekolady, szklanka mleka i aromat np. rumowy - podgrzane, nie zagotowane. Koniecznie w malutkich, pięknych filiżankach! Z tym także można kombinować - rożne czekolady i aromaty - zawsze świeży efekt. Uwielbiam!
Skusisz się na któryś z tych przepisów? Polecam wszystkie! Koniecznie napisz jeśli tekst Ci się podobał! Będzie mi bardzo miło!
Wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPyszności, jakże ich nie wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Jeśli się skusisz - daj koniecznie znać jak wyszła i czy smakuje :)
UsuńJejku jakie smakowitości ;d Proszę o dostawę do domu :] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHmm... z tym mógłby być problem bo właśnie sprzedałam auto - ale może wózkiem Julka też dojadę? Pozdrawiam ;)
UsuńWygląda naprawdę smacznie, chyba się skusze. zapisuje przepis:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Koniecznie daj znać, jak Ci się udała :)
UsuńTartę biorę w ciemno - lubię takie miksowane smaki. ;)
OdpowiedzUsuńDostawa do domu czy sam upieczesz? Pozdrawiam ☺
UsuńTakie minusy ciast są akurat bardzo przyjemne :D Super przepis, tarta na pewno jest przepyszna <3
OdpowiedzUsuńNiestety talentu do gotowania nie mam, ale tarta wygląda naprawdę przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJest banalnie prosta - gwarantuję, że jeśli się skusisz - na pewno wyjdzie 😊
UsuńWygląda smakowicie. Ląduje na mojej liście przepisów do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJak już przyjdzie jej czas to koniecznie napisz co myślisz 😊
UsuńPysznie wygląda! :*
OdpowiedzUsuńO Boże!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić- cudo- ślina mi cieknie aż do stóp :D
Na sam widok mam ochotę taką zrobić! Wygląda wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo prosta, próbuj 😀
UsuńWygląda pysznie ;) aż mnie naszło na pieczenie ;)
OdpowiedzUsuńNarazie jestem na diecie ale może jak rodzinka się zjedzie to wykorzystam ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazuul.blogspot.com
Idę do sklepu po składniki!! Brzmi pysznie <3 ja do banana i mleka dodaję ciemne kakao- polecam :)
OdpowiedzUsuńbardzo dajny przepis i wygląda tak pieknie, że na pewno zrobię!
OdpowiedzUsuńAż zrobiłam się głodna :) Świetne przepisy na 100% wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO wow wyglada oblednie, juz zapisuje przepis <3
OdpowiedzUsuń