Słyszałeś może o Blogmas, organizowany przez MakeLifePerfect? Fantastyczna, inspirująca i motywująca akcja świąteczna, która pozwala dzielić się radością z przygotowań przedświątecznych z innymi blogerami. Zajrzyj tam, bo naprawdę warto! Wiem, że lubisz czytać blogi i podglądać co mamy piszą o swoich pociechach.
To właśnie tam znalazłam pomysł, aby do Ciebie napisać - a przecież nie robiłam tego aż tak dawno! Aż wstyd się przyznawać, ale nie pamiętam nawet kiedy został wysłany mój ostatni list... Ale ten na pewno dotrze!
Dobrze wiesz, jakie było moje podejście do Świąt - od pewnego czasu po prostu za nimi nie przepadałam. Nie uwierzysz - teraz wszystko się zmieniło! Kocham Święta, tak jak kochałam je przed laty i już teraz zaczynam się do nich przygotowywać. Chcę by były wyjątkowe, niezapomniane i piękne.
Może słyszałeś, ale jakiś czas temu wyszłam za mąż? Mam wspaniałego, troskliwego, ciepłego, pracowitego i niewidzącego świata poza mną męża. Marcin daje mi miłość, której tak bardzo potrzebuję i przy nim czuję się bezpieczna. Jesteśmy szczęśliwi - oboje. Szczęśliwi jak nigdy dotąd, a naszego szczęścia przybywa.
Już w lutym (tak, tuż po osiemnastych urodzinach mojego brata!) na świat przyjdzie nasz syn - Julian Aleksander. Podobają Ci się wybrane przez nas imiona? Długo się nad nimi zastanawialiśmy. Odliczamy dni do jego przybycia i cieszymy się każdą minutą naszego życia.
Jeszcze przed Świętami przeprowadzamy się do nowego mieszkania, którego tak długo szukaliśmy. Dom na kółkach jest uroczy, ale czas już zapuścić gdzieś korzenie... Marzę o własnej sypialni, kuchni i salonie. Mam tyle pomysłów na ich aranżację! Trzymaj kciuki, aby wszystko się udało i aby starczyło mi sił przed porodem (Julian właśnie odkrył moje żebra i uwielbia grzać między nimi rączki).
Upiekłam już pierniki i mam nieśmiały pomysł na prezent dla Marcina (urodzinowy oczywiście). Moje życie gna nieprzerwanie i wciąż nabiera tępa - na szczęście przyzwyczaiłam się do tego i muszę przyznać, że bardzo to lubię (przecież nie może być nudno - znasz mnie!).
Niedawno odwiedziliśmy moich rodziców i masz od nich serdeczne pozdrowienia! Nie zapomnij o Adasiu w tym roku. Wiem, że to już mały mężczyzna - ale naprawdę był grzeczny w tym roku i zasłużył na wspaniały prezent. Muszę przyznać, że jestem dumna z mojego brata - wyrósł na dobrego, zabawnego i uczynnego człowieka.
Chciałam Ci jeszcze podziękować, za całe dobro, które mnie spotkało w tym roku. To był dobry i szczęśliwy czas mimo problemów które pojawiły się po drodze (problemy przecież po to są aby je rozwiązywać). Dziękuję za miłość i ciepło, które mnie otacza i proszę o szczęście dla wszystkich moich najbliższych.
A Tobie Święty Mikołaju życzę wesołych i pachnących choinką Świąt Bożego Narodzenia!
Świetny list. Przeniósł mnie od razu do wspomnień z zeszłego roku, kiedy to ja nosiłam w sobie dziecko - chociaż jeszcze bez wybranego imienia, bo spieraliśmy się o to do końca - w końcu w marcu urodziłam Alicje Kornelie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne imiona! Wesołych Świat z córeczką, sama nie mogę doczekać się na mojego chłopca. Pozdrawiam!
UsuńTo już kolejny raz jak słyszę o Blogmas. Świetna ta inicjatywa, muszę się nią zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, bo akcja sama w sobie motywuje do działania a i można znaleźć ciekawe pomysły u innych uczestników. Pozdrawiam :)
Usuńmam nadzieję, że Twój entuzjazm i nastawienie przetrwa cały rok:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, nie tylko w mikołajki!
Dziękuję i Tobie również wszystkiego najlepszego :)
UsuńAż wstyd się przyznać, ale ja nie pamiętam czy kiedykolwiek pisałam list do Mikołaja. Przynajmniej nic takiego nie potrafię sobie przypomnieć.
OdpowiedzUsuńMoże w szkole albo przedszkolu? W każdym razie nie list jest przecież najważniejszy a radość że zbliżających się świat :) pozdrawiam
UsuńPiękny ten list :) I podziękowania.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za projekt: własne mieszkanie - niech się uda!!!
Dziękuję i odliczam dni do przeprowadzki. Mam nadzieję, że ostatniej na dłuższy czas :)
UsuńDziękuję i odliczam dni do przeprowadzki. Mam nadzieję, że ostatniej na dłuższy czas :)
Usuńfajnie tak czasami napisać swój list do Mikołaja. Przeprowadzka jeszcze przed świętami? to faktycznie czeka Was nie lada wyzwanie. Ale fajnie tak na swoim :)
OdpowiedzUsuńKocham wyzwania! Szczególnie, że czekają nas puste, nieotynkowane ściany więc będzie pracowicie. Pozdrawiam i wesołych świąt!
Usuńwspaniały list! ja kilka razy w dzieciństwie pisałem list, ale chyba żaden z nich nie dotarł do Mikołaja.. ehh.. W sumie wtedy nie miałem internetu:P
OdpowiedzUsuńInternet zdecydowanie ułatwia i urozmaica życie :) może warto teraz spróbować napisać list? Nigdy nie wiadomo co się stanie ;) Pozdrawiam!
UsuńPrzeczytałam ten list jednym tchem. Jest pełen radości z życia. Uwielbiam takich ludzie i takie teksty. Cudowne! :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za ciepłe słowa i zapraszam tak często, jak tylko masz ochotę!
UsuńBardzo ciekawa i motywująca inicjatywa, chętnie dowiem się o niej coś bliżej. :)
OdpowiedzUsuń